otwarty list do polaków



Jest to list napisany przeze mnie na dzień konferencji prasowej, promującej film i książkę o apostole Pawle. Miała ona
miejsce w Warszawie, 18 października 2010 roku. List odczytała Krystyna Czubówna. Nie traci on jednak nic na swej aktualności.


Drodzy Rodacy!

        Piewca polskości, Władysław Bełza, napisał w 1901 roku wiersz, którego po dziś dzień uczą się dzieci. „Kim ty jesteś? Polak mały.  Jaki  znak  twój?  Orzeł  biały.  Gdzie ty mieszkasz?  Między swemi.  W jakim kraju?   W polskiej ziemi [...]”. Słowa wiersza
uświadamiają nam, kim naprawdę jesteśmy. Przynależność narodowa, polskość, łączy mocniej, niż dzielą różnice. Niezależnie od tego, w jakim zakątku Polski mieszkasz, czy jesteś bogaty czy biedny, zwolennikiem tej czy innej opcji politycznej, wierzącym w Boga czy niewierzącym – jesteś Polakiem. Tej godności nikt Ci nie odbierze. Oddychasz tym samym powietrzem i jesteś dumny z tej samej historii.

        Więź polskości łączy zaledwie kilkadziesiąt milionów rodaków, a na świecie żyją miliardy ludzi. Czy dlatego, że nie są oni Polakami, są nam obcy? Otóż nie! Oni również są naszymi braćmi i siostrami. Cóż to za więź, która łączy silniej od polskości? Czy tylko podobna budowa ciała i zdolność do rozumowania? Nie. To wspólne korzenie w Bogu Stwórcy. Choć ludzie różnie Go nazywają – jest tylko jeden, i choć także różnie Go sobie wyobrażają – jest kochającym Ojcem. Ważna jest polskość, lecz ponad nią stoi ogólnoludzkie braterstwo w Bogu. Ważniejsze od tego, czy jesteś Polakiem czy Niemcem, Kolumbijczykiem czy Zambijczykiem, Australijczykiem czy Wietnamczykiem, jest to, że wszyscy na równi jesteśmy dziećmi tego samego Ojca w niebie. Nie jesteś sługą, gdyż sługa ma pana. Ty masz Ojca, dlatego jesteś dzieckiem. A dziecko – nawet niegrzeczne – może liczyć na więcej niż posłuszny  sługa.

        Narosłe przez wieki podziały i związane z nimi niesprawiedliwości zostają zniesione z chwilą, kiedy w Bogu dostrzegamy wspólnego Ojca. Wtedy zaczynamy traktować wszystkich jako swych braci i siostry. Główny bohater filmu, jaki pragniemy Państwu dziś zaprezentować, Paweł z Tarsu, pisał w związku z tym: „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga 3, 28). Nie wzywał do rewolucji w celu zniesienia niesprawiedliwości społecznych, gdyż zmiany wprowadzane siłą służą jednym, a krzywdzą drugich. Rewolucja to jedynie zamiana ról. Apostoł wzywał zaś do głębokiej przemiany świata przez traktowanie siebie wzajemnie jako braci i siostry. Tak oto nie wyrządzając nikomu krzywdy, zapewnił ówczesnemu niewolnikowi wolność: jego chrześcijański pan widząc w nim brata, przestał go traktować jako niewolnika. Tego nie da rewolucja. Mąż zaczął widzieć w żonie równorzędnego partnera, a Żyd w poganie – brata w tym samym Bogu. Sprawiedliwość w świecie zaprowadzi się jedynie wzajemnym szacunkiem i miłością. Dlatego nieprzypadkowo film zatytułowany Paweł z Tarsu nosi podtytuł Pojednanie światów. W Chrystusie Bóg zburzył mur wrogości – przyczynę niezgody między braćmi i siostrami w ogólnoludzkiej rodzinie (Ef 2, 14-15).

        Motto prezentowanego Państwu filmu brzmi: Cogito, ergo credo, co tłumaczy się: „Myślę, więc wierzę”. Nawiązuje ono do kartezjańskiej sentencji Cogito, ergo sum. Od zarania dziejów refleksja nad światem i życiem prowadziła ludzi do przekonania o istnieniu Boga i do poznania prawdy o Nim. Nie wszyscy jednak osiągają ten cel. Lecz oni również odkrywają prawdę o kochającym nas Ojcu. Nie poznali wprawdzie Boga z imienia, lecz w wielu sferach codziennego życia podzielają Jego miłość. Na równi z wierzącymi potępiają wszelkie przejawy rasizmu, głoszą równość wszystkich ludzi względem siebie, wyrażają dezaprobatę dla działań wojennych i kary śmierci, wykazują wrażliwość na świat zwierząt i środowisko naturalne. Nie poznali wprawdzie prawdy o życiu nienarodzonym czy o godności człowieka jako dziecka Bożego, ale i sami wierzący mają trudności z przyjęciem niektórych prawd. Skoro każdy, wierzący i niewierzący, poznał większą czy mniejszą część prawdy o Bogu, każdy może pomóc drugiemu w budowaniu całej Prawdy. Prezentowana razem z filmem książka Rozmowy z Pawłem z Tarsu, nosząca podtytuł O Bogu i człowieku, ukazuje wartość wiary w Boga i z miłością odnosi się do inaczej myślących.

        Bracie i Siostro! Jesteśmy Polakami, ale bardziej niż to jesteśmy dziećmi Ojca niebieskiego, przeznaczonymi do spędzenia z Nim szczęśliwej wieczności. Niebo jest ciekawą propozycją dla wszystkich: niczego nie odbiera, a oferuje to, czego każdy najgoręcej pragnie – szczęśliwe życie bez końca. Dlatego wszyscy ludzie, świadomie czy nieświadomie, najbardziej pragną nieba, gdyż pełni szczęścia bez końca!


Ks. prof. Waldemar Rakocy CM